Okno możliwości się zamyka
Wraz z rezygnacją z wprowadzenia euro straciliśmy cel, do którego zmierzamy. Bez kompasu i mapy polityka gospodarcza błądzi po bezdrożach usłanych wyborczymi prezentami.
Gdy w kwietniu 2007 r. Polska z Ukrainą zdobyły prawo do organizacji piłkarskich mistrzostw Euro 2012, komentarze przedsiębiorców były do bólu konkretne: – Bardzo dobrze, że będziemy mieli twardy deadline. Bez niego chyba nigdy nie zbudowalibyśmy stadionów czy autostrady do Warszawy. Euro 2012 faktycznie pomogło nam się zmobilizować. Do euro pisanego małą literą zabrakło nam determinacji. Dlaczego o tym piszę właśnie teraz? Bo w poniedziałek Chorwacja złożyła wniosek do strefy euro, chcąc zamienić kunę na wspólną walutę. Będziemy nią płacić w Splicie i Dubrowniku za cztery lata. A przecież ten kraj wszedł do UE...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta