„Czyste powietrze” coraz bardziej zatrute
Rząd próbuje nadać impet programowi „Czyste powietrze", angażując banki i samorządy. Te jednak nie palą się do współpracy, a kłopotów sukcesywnie przybywa.
– Dla banków obsługa programu rządowego takiego, jak „Czyste powietrze" to szereg dodatkowych kosztów, od administracyjnych, przez personalne po kontrolę wykorzystania środków, gdyż w grę będą przecież wchodzić fundusze unijne – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Mirosław Bieszki, doradca Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych oraz były prezes PTF Banku. – Dla banków to żaden interes, klienta się w ten sposób nie pozyska – dodaje. Sztandarowy, wart ponad 100 mld zł program ma pozwolić na modernizację 4 mln opartych na węglu instalacji grzewczych w polskich domach.
Według naszego rozmówcy zapewne do obsługi wnioskodawców uda się skłonić banki państwowe – jak PKO BP czy Pekao SA – natomiast te komercyjne najprawdopodobniej będą trzymać się od wsparcia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta