Kary nie rozwiążą problemów z odpadami
Nie wyciągamy wniosków z doświadczeń innych krajów. Tam, produkując jakieś opakowanie, myśli się o tym, jak będzie można je ekologicznie przetworzyć. U nas nie pracuje się nad tym, by system poprawić.
- Teresa Siudem: Kiedy rozmawiałyśmy w grudniu ubiegłego roku, obawiała się Pani, że śmieciarki, które wyjadą z Błażowej pod koniec roku zrobią to po raz ostatni, bo nie będą miały gdzie zostawić śmieci. A wszystko przez zniesienie regionalizacji w odbiorze odpadów. Lokalna spalarnia postawiła na zysk i planowała zawierać umowy z tymi przedsiębiorstwami, które zaoferowały najwyższą stawkę. Czy od tego czasu coś się zmieniło?
Jadwiga Szermach: Finalnie udało się nam podpisać umowę ze spalarnią w Rzeszowie (PGE Energia). Mieliśmy poważne obawy, ponieważ po 6 września 2019 r., kiedy weszły w życie przepisy znoszące regionalizację, zaczęły się problemy z oddawaniem odpadów do spalarni z naszego województwa – rygorystycznie przestrzegano limitów ilościowych. Gdy PGE Energia ogłosiła konkurs: „kto da więcej za odbiór śmieci", zgłosiło się 27 spółek, także spoza województwa podkarpackiego. Proponowały stawki przekraczające trzykrotnie stawki, które płaciliśmy dotychczas. Dopiero po prośbach, wielu rozmowach, negocjacjach, a nawet zorganizowaniu protestu śmieciarek pod urzędem marszałkowskim, dziewięciu spółkom z województwa podkarpackiego udało się podpisać umowy – w tym naszej.
Od nowego roku ceny za odbiór śmieci zaczęły też podnosić lokalne składowiska.
- Dlaczego te...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta