To się w głowie nie mieści
W 1974 r. polscy piłkarze, jak dziś opozycja, też nie mieli szans, a jednak zdobyli trzecie miejsce w Mistrzostwach Świata, po wygranej z Brazylią.
W piosence „Dzień w kolorze śliwkowym" Leszek Długosz śpiewa o przyjemności życia: „próbujemy nalewki z dzikiej róży, z porzeczki, żeby sprawdzić, czy zimą to wypić się da? To się w głowie nie mieści, że tak szumi, szeleści..."
Ale my dziś jesteśmy w innym świecie, świecie epidemii, obawy o zdrowie i życie, o przyszłość, o to, jak będzie wyglądało życie „po". Czy będą możliwe takie drobne radości jak te wyśpiewane przez krakowskiego barda?
Czego oczekujemy od rządzących? Do znudzenia będziemy powtarzać, że chcemy, by pielęgniarki, lekarze i ratownicy medyczni byli tak zabezpieczeni, aby nie zakażali się, ratując zdrowie i życie pacjentów.
Chcemy, żeby pomoc dla firm, którym grozi upadek, była efektywna. Nie interesuje nas tak zwany interes państwa, sprowadzający się do dbania o to, aby dług publiczny nie rósł nadmiernie. Ostatnie lata pokazały zresztą dużą łatwość rządzących w wydawaniu pieniędzy bez żadnych kryteriów, które byłyby oparte na statusie finansowym adresatów tych pieniędzy. Obecny interes państwa, który rzekomo uniemożliwia zwolnienie wszystkich pracodawców ze składek należnych Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych, z podatku dochodowego i innych opłat publicznych, jest sprzeczny z interesem przedsiębiorców i osób przez nich zatrudnionych. Jest sprzeczny z interesem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta