Na frankowym froncie pora na przełom
Prawnicy są dość zgodni, że czas najwyższy na wytyczenie przez Sąd Najwyższy jednolitej linii orzeczniczej w sprawach problematycznych kredytów.
Choć od głośnego wyroku TSUE w sprawie Dziubaków minął ponad rok, a liczba pozwów w sprawach frankowych urosła do ok. 30 tys., wciąż kilka kluczowych kwestii prawnych jest nierozwiązanych, i to przez Sąd Najwyższy.
Niegasnący spór
Tysiące frankowiczów jest zniecierpliwionych, a sądy, zwłaszcza warszawskie, są zablokowane przez ich sprawy, także z powodu przedłużającej się epidemii.
Próby ustawowego rozwiązania nie dały rezultatu, a kolejne pomysły na ugodowe rozwiązywanie sporów, choć mają wiele zalet, to i tę wadę, że wymagają zgody i frankowicza, i banku. Znamienna jest zatem wypowiedź po wyroku TSUE Alexandra Fleischmanna, prezesa RBI, który wyraził daleko idący sceptycyzm wobec kompromisowego rozwiązywania problemów frankowiczów ze względu na ogromny rozziew między możliwościami finansowymi banków (i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta