Porzuć samochód i chodź po kwadransowym mieście
15-minutowe miasto to takie, w którym codzienne sprawy można załatwić w odległości 15 minut, najlepiej pieszo ewentualnie rowerem. I to nie dla wygody, ale po to, by ze względu na ekologię nie generować popytu na transport – pisze ekspert Unii Metropolii Polskich.
Koncepcję miasta 15-minutowego opracował prof. Carlos Moreno, francusko-kolumbijski naukowiec i profesor paryskiej Sorbony. Według jego koncepcji wszystkie najważniejsze punkty usługowe, handlowe czy urzędy, wszystko, co potrzebne jest w codziennym życiu (a więc także np. rozrywka, kultura czy rekreacja), powinno się znajdować od naszego miejsca zamieszkania w odległości, którą możemy pokonać – na piechotę czy na rowerze – w maksymalnie kwadrans.
15-minutowe miasta przez zmianę naszego poruszania się mają się też stać zdrowsze. Rezygnacja z samochodu (w 15-minutowym mieście korzystanie z własnego auta przestaje być koniecznością) to mniej spalin i pyłów z użytych opon i klocków hamulcowych, a w konsekwencji czystsze i zdrowsze powietrze, które – w dzisiejszych czasach powszechnie występującego smogu – staje się coraz częściej towarem deficytowym. No i oczywiście ruch. Spacer czy jazda na rowerze (każda forma ruchu) są zdecydowanie zdrowsze niż jazda autobusem, metrem, tramwajem czy samochodem.
Miasto dla samochodu kontra miasto dla człowieka
Nie tak dawno, bo w połowie ubiegłego wieku, pomysł na miasto przyszłości wyglądał zupełnie inaczej. Dobrym przykładem jest tutaj koncepcja zaprezentowana przez światowej sławy architekta, artystę i urbanistę Le Corbusiera. W opublikowanym w 1925 r. dziele „Urbanistyka" przedstawił on koncepcję miasta stworzonego – a może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta