Czas na dyscyplinarkę biegnie dopiero, gdy wiadomość dotrze do osoby decyzyjnej
W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że przewidziany w art. 52 § 2 kodeksu pracy termin zaczyna biec od dnia, w którym osoba upoważniona do rozwiązania stosunku pracy albo inna osoba należąca – w świetle schematu organizacyjnego – do kierownictwa zakładu pracy uzyskała wiadomość o takim postępowaniu pracownika, które uzasadnia zastosowanie wobec niego konsekwencji prawnych w postaci rozwiązania z nim umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. […] Oznacza to, że termin zacznie biec od chwili, gdy – obiektywnie mierząc – stan wtajemniczenia zatrudniającego pozwala mu na ocenę co do ziszczenia się warunków zawartych w zwrocie „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych”.
Tak orzekł Sąd Najwyższy wyrokiem z 8 lutego 2022 r. (I PSKP 52/21).
W rozpatrywanej przez Sąd Najwyższy sprawie powód domagał się przywrócenia do pracy, z której został uprzednio zwolniony dyscyplinarnie. Przyczyną rozwiązania umowy były wykryte nieprawidłowości w sposobie wykorzystywania powierzonego mu komputera. Pracownik posiadał na służbowym komputerze ok. trzy tysiące plików niezwiązanych z pracą, w tym część o charakterze pornograficznym. Stanowiło to naruszenie obowiązujących w spółce zasad korzystania ze sprzętu służbowego oraz zagrożenie dla całej infrastruktury IT pracodawcy.
Nieprawidłowości wykryto podczas weryfikacji zawartości komputerów pod względem bezpieczeństwa informatycznego. Kontrolę przeprowadził departament bezpieczeństwa, który odpowiadał za bezpieczeństwo teleinformatyczne we wszystkich oddziałach.
Pracownik nie kwestionował faktu nieprawidłowego wykorzystywania powierzonego mu sprzętu. W trakcie procesu podnosił jednak, że pracodawca rozwiązał z nim umowę po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta