NATO nie da pokonać Ukraińców
Gospodarki państw sojuszu są 23 razy większe od PKB Rosji. To przesądzi o sukcesie paktu w Ukrainie.
Ten budynek Ukraińcom nie kojarzy się dobrze. We wtorek ministrowie spraw zagranicznych 30 państw NATO spotkali się w Pałacu Parlamentu, dawnym Pałacu Ludu – gigantycznej i mało finezyjnej budowli, którą na gruzach uroczych starych domów Bukaresztu kazał wnieść komunistyczny dyktator Nicolae Ceauescu. To tu 14 lat temu George W. Bush próbował przeforsować na szczycie sojuszu zaproszenie do paktu dla Ukrainy i Gruzji, ale jego inicjatywa została zablokowana przez Angelę Merkel i Nicolasa Sarkozy’ego. Stanęło na formule, że „Ukraina stanie się członkiem NATO”, ale bez podania kiedy i w jaki sposób to się stanie.
Infrastruktura energetyczna
We wtorek Ukraińcy usłyszeli zasadniczo to samo.
– Utrzymujemy politykę otwartych drzwi. Ukraina będzie częścią NATO – zapewnił sekretarz generalny sojuszu Jens Stoltenberg.
W kuluarach spotkania wspominano, że członkostwo Ukrainy pozostaje odległe choćby dlatego, że wciąż nie są jasne ostateczne granice kraju. Z kolei w Kijowie niektórzy twierdzą, że akcesją do paktu mogłaby być częścią ostatecznego porozumienia pokojowego: warunek jakichkolwiek koncesji terytorialnych (Krym), na jakie miałyby się zgodzić władze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta