Dolar nadal rozdaje karty
Złoty kontynuował umocnienie, które widoczne jest już od jakiegoś czasu. Pomagają mu wydarzenia globalne, ale też i czynniki krajowe, które nieco się ostatnio polepszyły.
O ile w poniedziałek na rynku walutowym mieliśmy kilka zwrotów akcji, o tyle już we wtorek było ich zdecydowanie mniej. Z tej rynkowej ciszy złoty jednak też skorzystał.
Od początku dnia, podobnie zresztą jak to się działo w ostatnich tygodniach, rynek walutowy poruszał się w rytm dolara. Ten we wtorek nieco się osłabiał, co zresztą zostało skrzętnie wykorzystane przez złotego. Po południu dolar kosztował 4,50 zł, czyli o 0,5 proc. mniej niż na zakończenie poniedziałkowej sesji. Euro taniało o 0,4 proc., do 4,67 zł.
Naszej walucie pomaga otoczenie, ale też i czynniki wewnętrzne nieco się poprawiły. Znów wraca temat europejskich pieniędzy z KPO. Rząd zdaje się być gotowy na nowe rozmowy w tej sprawie, a rynek zdaje się wierzyć, że wcześniej czy później te pieniądze trafią jednak do Polski. Oczywiście droga do tego jest jeszcze długa i wyboista, ale inwestorzy zdają się brać za dobrą monetę to, że polski rząd znów chce na ten temat rozmawiać z przedstawicielami UE.