Na żadne ustępstwa nie pójdę
Nie sąd mnie zawiesił i do orzekania też przywróciło mnie ciało, które sądem nie jest – mówi sędzia Igor Tuleya.
Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego zdecydowała właśnie, że nie zostanie pan zatrzymany i doprowadzony do prokuratury na przesłuchanie. Uchyliła także pana zawieszenie i decyzję o ograniczeniu pensji. Czuje pan satysfakcję?
Satysfakcja jest, ale także poczucie absurdu. Zawiesiła mnie Izba Dyscyplinarna, która nie była sądem, i przywróciła do orzekania Izba Odpowiedzialności Zawodowej, która w mojej opinii także sądem nie jest.
Dlaczego?
Izba Dyscyplinarna, która zawiesiła mnie w orzekaniu i zastosowała karę finansową, nie była dla mnie sądem, bo zasiadali w niej ludzie powołani na urząd z udziałem neo-KRS. W Izbie Odpowiedzialności Zawodowej też zasiadają sędziowie z nowego nadania, powołani przez prezydenta z udziałem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta