Pozorny komfort
Dziś mecz Polska – Argentyna o pozostanie w mundialu. My musimy zatrzymać Leo Messiego, oni Roberta Lewandowskiego. Polsce do awansu wystarcza remis.
Messi i Lewandowski zarobili miliony, wznosili trofea i w klubowej piłce wygrali wszystko, ale czas w futbolu wciąż mierzy się mundialami. Pierwszy przesądził o zwycięstwie nad Arabią Saudyjską, drugi uratował kolegów w meczu z Meksykiem.
Może to była radość, a może ulga, ale tak rozemocjonowanego Lewandowskiego jeszcze na boisku nie widzieliśmy. Koledzy go przytulali, a on łkał, jakby ten na moment odsłonił oblicze napędzanego marzeniami dziecka.
Lewandowskiego od zdetronizowania w panteonie polskiej piłki Kazimierza Deyny i Zbigniewa Bońka dzieli tylko sukces na mundialu. Messi wciąż ściga się z Maradoną, a jego ostatni mundial w karierze jest dla Argentyny pierwszym bez Diego, który zmarł niemal dokładnie dwa lata temu.
Ograniczanie ryzyka
– Świat czeka na pojedynek Lewandowskiego z Messim od losowania, ale wiadomo, że my tak na ten mecz nie patrzymy. To starcie Polski z Argentyną, chcemy do niego podejść z radosnym sercem – podkreśla Czesław Michniewicz.
Nie wiadomo tylko, czy radosna będzie gra. Polacy w dwóch pierwszych meczach mundialu zdobyli cztery punkty i są jedną z trzech drużyn, które nie straciły jeszcze w Katarze gola.
– Widać, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta