Formuła E: Przyszłość czy świętokradztwo?
Ma być postrzegana jako przyszłość Formuły 1 i wyścigów jako takich. Jednak, póki co, wzbudza kontrowersje i dystans prawdziwych fanów motorsportu.
Zupełnie niepotrzebnie, bo tu są emocje, ciekawe firmy, ostra rywalizacja i jest nawet ciekawy dźwięk przypominający świst. Oczywiście, daleko mu do grzmotów, jakie wydawały z siebie w najlepszych czasach bolidy Formuły 1. Ale nie jest też tak, że elektromobilność jest taka do końca cicha. Ten świst jest bardziej donośny, niż mogłoby się wydawać. To nie jest spektakl głuchoniemy.
Formuła E wystartowała w... 2014 r. Tak, tak ta seria wyścigowa ma już dziewięć lat. Nadal szokuje i nadal nie możemy takiego ścigania zaakceptować, ale nie powinno to nikogo dziwić, skoro ostanie 100 lat praktycznie wszystko, co w motoryzacji walczyło na torze lub poza nim, miało silnik spalinowy.
Pomysł na serię wyścigów Formuły E zrodził się podczas kolacji w Paryżu. Wtedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta