Za bezpłatne autostrady słono zapłacą podatnicy
Zniesienie opłat za szybkie trasy mogłoby doprowadzić do wielkich odszkodowań dla ich zarządców.
Zapowiedziane przez lidera Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego zniesienie opłat autostradowych dla aut osobowych mogłoby pociągnąć za sobą konsekwencje dla budżetu. Wymagałoby to też zmian prawa i umów koncesyjnych na zarządzanie autostradami.
Pomysł bez konsultacji
Dziś na różnych autostradach obowiązują trzy systemy poboru opłat. Pierwszy to pobór bezpośrednio przez państwo. Drugi to pobór opłat na rzecz państwa przez koncesjonariusza, przy czym ten koncesjonariusz pobiera też od państwa dopłaty do utrzymania drogi. Trzeci system polega na tym, że koncesjonariusz utrzymuje autostradę w zasadzie tylko z opłat pobieranych od kierowców pojazdów osobowych (choć państwo i tak dopłaca mu za pojazdy ciężarowe, rozliczające się osobno).
Żadna z firm zarządzających autostradami (Autostrada Wielkopolska GTC i Stalexport) nie chce komentować zapowiedzi PiS. Przyznają jednak, że nikt nie konsultował z nimi tego pomysłu. GTC i Stalexport dodają przy tym, że będą w stanie ocenić jedynie konkretne projekty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta