W Turcji wygrał nacjonalizm
Strategia wspólnego bloku opozycyjnego poskutkowała rozmyciem programowym, co otworzyło rządowi pole do ataków – pisze ze Stambułu publicysta.
W 600-osobowym parlamencie rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) uzyskała 266 miejsc, a jej mniejszy koalicjant – Partia Ruchu Narodowego (MHP) – 50 miejsc (10 proc. głosów). Większość parlamentarna nie jest może przygniatająca, ale koalicja powinna być stabilna, szczególnie pod prawie pewną prezydenturą Erdogana.
Wynik głównej siły opozycyjnej, kemalistowskiej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), jest poniżej oczekiwań. Uzyskała 25 proc. głosów, czyli nie poprawiła notowań od poprzednich wyborów. Opozycyjni nacjonaliści, Partia Dobra, która składa się głównie z rozczarowanych i zmęczonych współpracą z Erdoganem byłych członków MHP, zdobyła niecałe 10 proc. głosów. Jeszcze kilka tygodni temu mogli liczyć na mocne kilkanaście procent. Najbardziej rozczarowała jednak prokurdyjska Partia Zielonej Lewicy, która...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta