Decyzja o pozwoleniu na budowę musi uwzględniać podziały gruntów
Jednym z najważniejszym czynników trzymających w ryzach cały rynek nieruchomości jest geodezja. To ona pozwala na wytyczenie granic nieruchomości i zapewnia brak sporów właścicielskich.
Zmiany geodezyjne zdarzają się rzadko, jednak dochodzi do nich – w tym na etapie projektowym lub już w trakcie trwania postępowania – w zakresie wydania decyzji o pozwoleniu na budowę. Pojawia się wtedy pytanie, jak okoliczność tę przedstawić.
Na wniosek właściciela
Zdecydowanie najczęstszym przypadkiem jest sytuacja, gdy do zmian w ewidencji gruntów i budynków dochodzi na wniosek właściciela nieruchomości, który jednocześnie jest inwestorem. W praktyce więc największym problemem pozostaje niezgodność pomiędzy numeracją (i kształtem) działek sprzed i po podziale nieruchomości.
W przypadku, gdy zmiana ta zaistnieje na etapie wniosku o wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę, sprawa jest prosta – wystarczy dokonać stosownych zmian we wniosku, w tym przedstawić zaktualizowany projekt zagospodarowania terenu.
Zamienne pozwolenie
Inaczej sprawa ma się w przypadku, gdy pozwolenie na budowę zostało już wydane. Teoretycznie, zgodnie z art. 36a ust. 5 Prawa budowlanego, zawierającym listę przesłanek stanowiących istotne odstępstwo od projektu budowlanego, których zaistnienie powoduje konieczność uzyskania zamiennego pozwolenia na budowę. Wyłącznie zmiana projektu zagospodarowania działki lub terenu, która pociąga za sobą zwiększenie obszaru oddziaływania obiektu poza działkę rodzi wymóg uzyskania zamiennego pozwolenia na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta