Absolwenci uczelni ekonomicznych osiągają szczyt wynagrodzeń jako pracownicy

rozmowa | Cieszy mnie znaczący rozwój działalności naukowo-badawczej, wdrożenie nowoczesnych metod i narzędzi kształcenia studentów oraz coraz większe umiędzynarodowienie naszego uniwersytetu. To sprawia, że pomimo świadomości wyzwań patrzę na przyszłość mojej uczelni z dużym optymizmem – mówi prof. Andrzej Kaleta, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

MATERIAŁ PARTNERA

Panie rektorze, jesteśmy tuż po wyborach parlamentarnych. W jaki sposób nowy rząd – gdy już powstanie – powinien podejść do oczekiwań środowiska akademickiego? Powinno znów powstać np. odrębne Ministerstwo Nauki?

Andrzej Kaleta: Myślę, że tak. To już jest chyba zresztą przesądzone. Przecież nauka i szkolnictwo wyższe to zupełnie inne sektory niż edukacja. W uczelniach prowadzimy badania i kształcimy studentów, i tym samym zupełnie inaczej wygląda edukacja w szkole wyższej niż na poziomie średnim czy podstawowym. Mam nadzieję, że powstanie odrębne ministerstwo, które zajmie się tymi problemami.

I nie chodzi mi tylko o kwestie finansowe, ale zasady oceny działalności naukowej, cały proces subwencjonowania, a jednocześnie autonomii wyższych uczelni.

Nie ma się co oszukiwać – w ostatnich latach takie zagrożenia dla niej się pojawiały, choć nie były takie ewidentne. A przed Ministerstwem Nauki sporo zadań – choćby wspierania procesu badań naukowych czy ich finansowania.

A także ewaluacja – czyli ocena jednostek naukowych. To zapewne będzie poważnym przedmiotem rozważań i pewnie jakieś modyfikacje będą.

Na pewno najważniejsze rzeczy to finansowanie kształcenia na poziomie wyższym i zagwarantowanie takiej autonomii uczelniom, w której będą twarde reguły i nie będzie ingerowania w kierunki badań. Pewnie i wiele innych rzeczy,...