Straszą nas
Straszą nas
STEFAN BRATKOWSKI
Poprzedni gabinet ukazywał, co znaczy mieć rząd niezdarny; obecny, że lepiej go w ogóle nie mieć. Dowodzi tego tylko nieco za gorliwie. Można przegrywać wolniej.
Chce radzić bez prezesów NBP i NIK; słusznie, jeszcze by go mogli powstrzymać przed jakimś nowym głupstwem. Byłoby dobrze odciąć i prezydenta, skoro bronił zdrowego rozsądku. Oddać trzeba, że ten rząd, jak poprzednicy, robi, co może, by stracić poparcie, ale - ekonomiczniej: tak tanio (z obcięcia ulg dla studentów) zrobić sobie aż tylu wrogów (kilkaset tysięcy młodzieży), to godne uznania. Jak poprzednicy i ten rząd na fachowców się nie ogląda, a kogo ma sensownego, to go nie pokaże. Za to straszy nas Argentyną, byśmy nie liczyli, że sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta