Rosyjska pieczeń
Rosyjska pieczeń
JIM HOAGLAND
Drobne to wydarzenie, ale wielce ironiczne - po dekadach nieobecności rosyjskie oddziały powróciły do Kabulu, docierając tam ścieżką utworzoną przez amerykańskie bomby. Widać w ten sposób Władmir Putin chce odbudować swoją pozycję w Azji Środkowej, a z czasem na całym świecie.
Putin oczywiście zna rzeczywistość i wie, że Rosja nie jest już supermocarstwem. Moskwa, owszem, może zaspokoić dziś swoje ambicje, ale tylko w towarzystwie lub z przyzwoleniem innych narodów - głównie Stanów Zjednoczonych. Rosjanie do Afganistanu wjechali niejako na plecach Amerykanów - to drobny, ale znaczący przykład determinacji Putina, z jaką, korzystając z siły innych, polepsza swoją pozycję, gdzie się tylko da. W tym samym czasie wymaga też od współpracujących z nim krajów, aby traktowały Rosję jak wielkie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta