Policjanta na wsi nie ma
"Czas pracy nienormowany. Proszę dzwonić pod numer 997 lub do najbliższej komendy policji" - głosi napis na posterunku w Morzyczynie w powiecie stargardzkim (Zachodniopomorskie). Drzwi zamknięte na głucho. Mieszkańcy chronią się sami. Najczęściej w domach z wysokimi płotami i tabliczkami "Uwaga, ostry pies".
Morzyczyn nie jest wyjątkiem.
Zamykamy i jedziemyStruktura policji na wsi jest prosta. Na czele każdego powiatu stoi komenda powiatowa. Sieć komend uzupełniają komisariaty - najczęściej w największych miastach powiatu - i pięcioosobowe posterunki (z reguły w stolicach gmin). Mają obsłużyć teren o powierzchni dużego miasta, skrajne wsie leżą niekiedy ponad 20 km od siebie.
W górzystej gminie Wiśniowa w powiecie strzyżowskim (Podkarpackie) mieszka ok. 7 tys. ludzi. Obsługuje ich czterech policjantów i komendant. Jeden zajmuje się dochodzeniami, drugi patrolowaniem, pozostali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta