Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gdziekolwiek spojrzeć, same korzyści

09 stycznia 2006 | Kraj | PŚ

ANALIZA Gdziekolwiek spojrzeć, same korzyści Powołanie Zyty Gilowskiej do rządu Kazimierza Marcinkiewicza jest decyzją tyleż zaskakującą, co spektakularną. Dziwić może nie tyle sama zamiana Teresy Lubińskiej na Zytę Gilowską, ile moment podjęcia tej decyzji.

Lubińska była negatywnym bohaterem mediów, nieufnie traktował ją rynek, nie miała też mocnej pozycji w PiS. Autorytet polityczny i merytoryczny Gilowskiej jest bez porównania większy. Nie wiadomo tylko, dlaczego decyzja, która powoduje gniew LPR i Samoobrony, a także antagonizuje PO, została podjęta tuż przed głosowaniem budżetowym. Tak jakby nie można było poczekać z nią jeszcze kilkanaście...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3733

Spis treści
Zamów abonament