Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Izraelczycy bez swojego de Gaulle'a

09 stycznia 2006 | Świat | RK
źródło: Nieznane

SPECJALNIE DLA "RZ" Szaron był wodzem, któremu wielu wierzyło, że zna Arabów i jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo Izraela Izraelczycy bez swojego de Gaulle'a Dziwny pech prześladuje ten kraj. Izrael drugi raz w ciągu ostatnich lat znalazł się w punkcie historycznego zwrotu. Po śmierci Icchaka Rabina proces pokojowy zapoczątkowany w Oslo faktycznie się urwał. Historia niekoniecznie musi się powtarzać, ale w izraelskiej rzeczywistości trudno być nadmiernym optymistą - Ran Kislev jest znanym publicystą izraelskim, byłym zastępcą redaktora naczelnego dziennika „Haarec”

Z drogi permanentnej wojny na ścieżkę prowadzącą - być może - do pokojowego współistnienia z sąsiadami; i drugi raz w kluczowym momencie przywódca znika z politycznej areny. Najpierw się to nam zdarzyło z Icchakiem Rabinem, jedynym politykiem, który, jak się dziś wydaje, proces pojednania izraelsko-palestyńskiego z Oslo mógł doprowadzić do szczęśliwego końca. Drugi raz to się stało teraz, z Arielem Szaronem.

Podobna przeszłość, podobne wnioski

Jest sporo podobieństwa między tymi wydarzeniami. I przywódcami. Zarówno Rabin, jak i Szaron wyrośli w Palmachu,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3733

Spis treści
Zamów abonament