Tani powrót do krainy dzieciństwa
Kilkaset złotych kosztują oryginały ilustracji do książek lub gazet autorstwa najwybitniejszych artystów. Podrożeją, kiedy rynek odkryje ten rodzaj twórczości
Galerie lub antykwariaty nie handlują oryginalnymi ilustracjami do książek lub gazet. Pojawiają się one na rynku raz na kilka lat, zwykle mają wyjątkowo niskie ceny i długo czekają na nabywców. Dlaczego?
– W powszechnej opinii ilustracje to gorszy gatunek sztuki. Już samo pojęcie ilustracyjności jest negatywnym epitetem. Świetne ilustracje robił np. Adam Marczyński. Jednak ilustracje odbierane są jako towar z niższej półki. Warto obudzić pozytywny snobizm w tym zakresie, to wówczas może wypłyną na rynek – wyjaśnia Janina Górka-Czarnecka z krakowskiej galerii Artemis (www.artemis.art.pl).
Jej zdaniem drugi powód nieobecności na rynku ilustracji ma charakter ekonomiczny. Galerie chętniej handlują drogimi dziełami z uwagi na potencjalny wysoki zysk. Natomiast dziś zdarzają się ilustracje tańsze nawet od grafik, marża z ich sprzedaży jest wyjątkowo niska, może wynosić zaledwie kilkadziesiąt złotych. Dodatkowo w dziennikarskich relacjach z rynku sztuki pisze się u nas najczęściej lub wyłącznie o dziełach za duże...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta