Seksmisja w wielkim mieście
Panie biorą wolne od panów. Knajpki, kluby fitness, imprezy i szkolenia tylko dla kobiet stają się codziennością w stolicy. Warszawianki poszły w ślady swoich zachodnich koleżanek i też chcą mieć strefy „wolne od mężczyzn”
Najpierw były spotkania. Przez rok dziesięć przyjaciółek jeden dzień w miesiącu rezerwowało na wielogodzinne pogaduchy. O czym? O życiu, pracy, swoich radościach i problemach. Ale w każdej z nich rosło przekonanie, że musi się podzielić z innymi kobietami energią, którą wynosi z tych spotkań. – I tak powstała Dojrzewalnia Róż – mówi jedna z założycielek ośrodka Ewa Panufnik. – Jesteśmy grupą kobiet organizującą szkolenia oraz festiwale dla innych kobiet – wyjaśnia. Dojrzewalnia jest tylko jednym z “miejsc wyłącznie dla pań”. Są już w stolicy kluby fitness dla płci pięknej, seanse w kinach, powstają kolejne kawiarnie. A przykład państw zachodniej Europy pokazuje, że to dopiero początek. W Londynie powstała np. korporacja taksówkarska Pink Ladies Cab, tylko dla kobiet i prowadzona tylko przez nie. A we Włoszech stworzono plaże tylko dla pań. – Popularność takiej oferty wynika zarówno z efektu nowości, jak i chęci tworzenia wspólnoty, która jest typowa dla kobiet – wyjaśnia dr inż. Agata Gąsiorowska z Zakładu Psychologii Zarządzania i Zachowań Konsumenckich Politechniki Wrocławskiej. – W tradycyjnym społeczeństwie więzi między kobietami służyły wzajemnemu wsparciu w wykonywaniu domowych czynności – to była wspólna opieka nad dziećmi czy osobami starymi. Wiele współczesnych pań odczuwa silną potrzebę powrotu do takich kontaktów – dodaje.
Kobiety...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta