Lepiej uszanować parlamentarny zwyczaj
Antoni Macierewicz uspokaja polityków PO i LiD – „Nie bójcie się, panowie” – i jak zwykle słowa te przyozdabia pogodnym uśmiechem. W jego przeciwnikach – a ma ich grono imponujące – te słowa i ten uśmiech mogą wywoływać irytację. I choć emocje, jakie budzi Antoni Macierewicz, można jeszcze zrozumieć, to niestety nijak nie da się zaakceptować próby narzucenia opozycji, którego polityka ma delegować do jednej z najważniejszych komisji sejmowych.
Politycy PO, nie zgadzając się na Antoniego Macierewicza, stawiają PiS warunek nie do spełnienia. Istotą przyjętego obyczaju parlamentarnego jest poszanowanie autonomii poszczególnych klubów w delegowaniu swoich przedstawicieli czy to do Prezydium parlamentu, czy to do komisji sejmowych. Po raz kolejny łamiąc ten obyczaj (Zbigniew...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta