Emerytura jest prawem, a nie powszechnym obowiązkiem
Dlaczego Trybunał Konstytucyjny musi się wypowiadać o wieku, w jakim kobiety i mężczyźni przechodzą na emeryturę?
Rzecznik praw obywatelskich zastanawia się, czy zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego przepis o tym, że kobiety kończą karierę zawodową wcześniej niż mężczyźni. Jego zdaniem w ten sposób są one dyskryminowane.Ustawowy wiek emerytalny dla kobiet to 60 lat, a dla mężczyzn 65. Zdaniem rzecznika zapis ten nie jest konstytucyjny, a obowiązywać powinien jeden wiek emerytalny. Dowodzi, że nie ma racjonalnych argumentów, które by usprawiedliwiały obecne zróżnicowanie. Co do zasady rzecznik ma rację. Ale metoda, by o ewentualnej zmianie przepisów decydował Trybunał Konstytucyjny, budzi wątpliwości.
Rzeczywiście jest tak, że kobiety wcześniej mają prawo przejść na emeryturę – w wieku 60 lat. Przepis ten obowiązuje od początku lat 80., więc nie jest to nic nowego. Mówimy zresztą o tym, że kobiety mają prawo do emerytury po skończeniu 60 lat, ale przecież nie ma tu żadnego obowiązku. Mogłyby więc pracować dłużej, ale wcale się do tego nie palą. Większość kobiet i pracodawców wykorzystuje to prawo. Tylko kilka procent pań pracuje zawodowo po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta