Książka o Dudku, czyli jak PRL został za oknem
Pikantne wspomnienia. W wydanej właśnie biografii przyjaciele kreślą barwny portret Edwarda Dziewońskiego – gwiazdy polskiego kina i kabaretu
Był aktorem kompletnym – doskonałym w komedii i dramacie. Twórcą Dudka, gdzie kontynuowano tradycje międzywojnia. Duszą towarzystwa. Dla najbliższych pozostawał odległy.
„Jesteśmy na ziemi, żeby się pośmiać. Nie będziemy mogli ani w czyśćcu, ani w piekle. A w niebie nie będzie wypadało” – tak zaczyna się konferansjerka, jaką wygłosił w pierwszym programie kabaretu Dudek. Był komikiem genialnym (wystarczy wspomnieć skecz „Dwanaście butelek” o wylewaniu jałowcówki do zlewu), ale autorzy książki – Roman i Piotr Dziewońscy, syn i wnuk Edwarda – przypominają też jego mniej znane wcielenia. Otóż świetnie sprawdzał się jako czarny charakter. Tak było w rozgrywających się w obozie koncentracyjnym „Jasełkach-Moderne” Iredyńskiego czy „Karierze Artura Ui” Brechta, gdzie Dudka obsadzono w roli Givoli. Jak mówi Wiesław Michnikowski, Dziewoński tak wymyślił sobie sceniczne wcielenie Goebbelsa, że na widowni powiało grozą.
A tartak ci mordę lizał!
Michnikowski to jeden z kilkudziesięciu przyjaciół Dudka poproszonych przez autorów o podzielenie się wspomnieniami z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta