Czy przedstawiciel Polpharmy usiłował zablokować listę leków
Wojna o wpływy z Refundacji. Ludzie związani z Polpharmą naciskali na usunięcie z listy leków refundowanych produkowanej przez konkurencyjny koncern iwabradyny
Iwabradyna stała się przyczyną wybuchu afery, gdy okazało się, że została umieszczona na liście leków refundowanych po spotkaniu wiceministra zdrowia Bolesława Piechy z przedstawicielem francuskiego koncernu Servier Robertem Pachockim.Ten innowacyjny kardiologiczny lek używany w redukcji dławicy piersiowej i poprawiający wydolność pacjentów został opracowany właśnie przez Servier.
Wycinanie z listy
Jak wynika z dokumentów, do których dotarła „Rz”, iwabradyna nie została dopisana do listy, ale właśnie została z niej usunięta po intensywnym lobbingu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego oraz Towarzystwa Farmaceutyczno-Ekonomicznego. Jej powrót na listę był zgodny z procedurami.
W obu lobbujących przeciw specyfikowi Serviera organizacjach są osoby związane z Polpharmą. Firma ta produkuje konkurencyjne leki kardiologiczne, z których część jest refundowana przez NFZ. Dopisanie iwabradyny oznaczać mogłoby dla Polpharmy olbrzymie straty. PZPPF w opinii przesłanej do Ministerstwa Zdrowia w ramach tzw. konsultacji społecznych na temat listy leków nie ukrywał, że chodzi o duże pieniądze. „Należy się spodziewać, że producenci krajowi utracą znaczną część rynku (w sumie w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych w skali roku w następujących grupach leków: (...) betablokerów wobec konkurencji ivabradine” – napisał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta