Juliette Binoche: Nie dałam się wciągnąć w wyścig do sławy
Kino jest dla mnie próbą rozmowy z widzem i z samą sobą. A także swoistym katharsis. Kino ma wielką moc. Oddziałuje na ludzką wrażliwość i świadomość - z Juliette Binoche rozmawia Barbara Hollender
ZbliżenieWydaje się osobą kruchą i delikatną, ale w rzeczywistości jest silna i samodzielna. Urodziła się w Paryżu w 1964 r., w rodzinie artystów. Aktorstwo studiowała w paryskiej Conservatoire. Jej pierwsze ważne filmy to „Bądź pozdrowiona, Mario” Jeana-Luca Godarda i „Rendez-vous” André Techiné, ale w pełni zaistniała na ekranie dopiero u Leosa Caraksa – w „Złej krwi” zagrała Annę, platoniczną miłość głównego bohatera, w „Kochankach z Pont Neuf” – panienkę z dobrego domu zakochaną w kloszardzie. Wkrótce przyszły następne kreacje. W „Nieznośnej lekkości bytu” Phillipa Kaufmana była młodą Czeszką, kelnerką z obskurnej knajpy, w „Skazie” Louisa Malle’a – femme fatale, a wreszcie w filmie „Trzy kolory. Niebieski” Krzysztofa Kieślowskiego – młodą kobietą obolałą po stracie córki i męża. W 1996 r. dostała Oscara za rolę kanadyjskiej pielęgniarki opiekującej się umierającym pacjentem w „Angielskim pacjencie” Anthony’ego Minghelli. Ostatnie lata przyniosły jej wiele interesujących ról, m.in. w „Kodzie nieznanym” i „Ukrytych” Michaela Haneke, „Czekoladzie” Lasse Hallstroma, „Marii” Abla Ferrary. Juliette Binoche mieszka w Paryżu, ma dwoje dzieci. 8 lutego na polskie ekrany wejdzie „Podróż czerwonego balonika” Hou-Hsiao-hsiena z jej udziałem.
Rz: Gra pani zwykle kobiety niespokojne, niespełnione, walczące z losem. Takie role...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta