Komisje śledcze nie zniszczą partii Kaczyńskiego
Przy rozliczaniu dwuletnich rządów PiS Donald Tusk będzie wybierał dziedziny, w których można atakować partię Kaczyńskiego, odnosząc sukcesy medialne – twierdzi politolog Rafał Chwedoruk.
Zapowiedzi powołania kolejnych komisji śledczych, które mają pogrążyć PiS, dążenia Platformy do ujawnienia nieprawidłowości w działaniu służb specjalnych, prokuratury, a także chęć pokazania, że CBA z Mariuszem Kamińskim na czele działało wbrew prawu, nie są wystarczającymi powodami, które mogą doprowadzić do marginalizacji partii Jarosława Kaczyńskiego czy do jej rozpadu. Owszem, komisje śledcze mogą doprowadzić do pewnego spadku popularności PiS albo przyczynić się do większych trudności w pozyskiwaniu nowych wyborców, ale nic poza tym.
Podziały nie do zasypania
Dla Jarosława Kaczyńskiego antidotum na takie zagrożenia jak komisje śledcze jest konfliktowa wizja świata, skutkująca rozpętaniem sporów z politycznymi oponentami na wielu frontach. Próby rozliczeń lider PiS może przedstawić jako element politycznej walki z jego partią. Z kolei wyborców przekonanych do racji prezesa PiS atak ze strony innych partii czy nieprzychylnych PiS mediów utwierdzi tylko w ich sympatiach. Zatem posiedzenia komisji, na których być może zostaną ujawnione fakty niezręczne dla PiS, mogą przekonać ludzi obojętnych czy mniej zainteresowanych polityką,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta