Żelazna lady francuskich finansów
Gdy uczestnicy spotkania ministrów finansów G8 ustawiali się do „zdjęcia rodzinnego“, operator krzyknął: „Wreszcie widzę jakieś nogi“. Chodziło o Christine Lagarde, która odpowiada za reformę finansów we Francji i jest pierwszą w historii G8 kobietą w gronie zarządzających finansami.
Nicolas Sarkozy, jako nowy prezydent Francji, potrzebował kogoś, kto błyskawicznie weźmie się do roboty i zreformuje publiczne finanse. Wybrał Christine Lagarde.
– We Francji za dużo się myśli i debatuje. Dosyć tego. Trzeba zawinąć rękawy i wziąć się do roboty – wtóruje prezydentowi minister finansów. – A jeśli znajdziecie pracę, którą naprawdę pokochacie, nie poczujecie, że to praca. Francuzi powinni ciężej pracować, więcej zarabiać i otrzymać nagrodę w postaci niższych podatków, jeśli się wzbogacą – mówiła, przedstawiając reformę podatkową.
Była przekonująca, bo doskonale wie, co to znaczy ciężko pracować. Christine Lagarde była pierwszą kobietą na stanowisku prezesa międzynarodowej kancelarii prawnej Baker & McKenzie, gdzie podlegało jej 8 tysięcy pracowników w 66 krajach. Doprowadziła do wzrostu jej przychodów do prawie 2 mld dolarów. Zawdzięcza to swojej pracowitości.
Nowe zasady
Christine Lagarde – wysoka i elegancka, jej młodą twarz wyszlachetniają siwiałe włosy. Jest typowym członkiem francuskiej administracji, w której dobre wykształcenie pozwala politykom objąć każdą ministerialną tekę. Starannie wykształcona, sprawdziła się już w porzednich rządach na stanowisku ministra rolnictwa i rybołówstwa, jak i szefa resortu handlu. „Forbes Magazine“ umieścił ją na 30. miejscu wśród najbardziej wpływowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta