Kubica ucieka przed Raikkonenem
Na torze u stóp świętej góry Fudżi Lewis Hamilton będzie bronił pozycji lidera, a Robert Kubica trzeciego miejsca
Trzy wyścigi przed końcem sezonu szanse na mistrzowski tytuł zachowuje właściwie tylko dwóch kierowców. Po klęsce faworytów w nocnym wyścigu o Grand Prix Singapuru Lewis Hamilton zwiększył przewagę nad Felipe Massą do siedmiu punktów.
Kierowcy Ferrari opuścili Singapur w minorowych nastrojach: kłopoty podczas tankowania samochodu Massy oraz kraksa Kimiego Raikkonena sprawiły, że po raz pierwszy w tym sezonie włoski zespół nie zdobył ani jednego punktu.
Tor Fudżi, malowniczo położony wśród wzgórz prefektury Shizuoka, był rok temu szczęśliwy dla Hamiltona. Anglik wygrał w deszczowym wyścigu i wyjeżdżał z Japonii z kilkunastopunktową przewagą nad Fernando Alonso i Raikkonenem. Roztrwonił ją jednak w dwóch ostatnich wyścigach sezonu. Tym razem wicemistrz świata zapowiada, że nie popełni już głupich błędów.
Rozstrojone Ferrari
– Jestem bardziej dojrzały, czuję się mocniej, jeśli chodzi o psychikę i przygotowanie fizyczne. Nauczyłem się walczyć zespołowo. Skupiam się na mistrzostwie świata, a nie na próbie wygrania każdego wyścigu – mówi Hamilton. Kierowcy McLarena wystarczy trzykrotne dojechanie do mety na drugiej pozycji, aby po kończącym sezon wyścigu w Brazylii fetować zdobycie tytułu. Nawet jeśli Massa będzie zwyciężać w tych wyścigach.
Brazylijczyk musi zatem liczyć na pomoc Raikkonena, który może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta