Stracili fortuny, nie chcą już żyć
Zdesperowany milioner z Londynu rzucił się pod pociąg. W Los Angeles zrozpaczony inwestor zabił całą rodzinę. Psychologowie ostrzegają: samobójstw może być więcej
45-letni Karthik Rajaram był hinduskim biznesmenem. Mieszkał w Los Angeles, dużo inwestował. Raz zarobił ponad milion dolarów. Na kryzysie stracił wszystko.
Rajaram dobrze przygotował się do samobójstwa. Już 16 września kupił broń. Wysłał też na policję list, w którym napisał, że ma problemy finansowe. Zanim odebrał sobie życie, zabił żonę, teściową i trzech synów. Każdemu z nich strzelił w głowę. Takich przypadków jest coraz więcej. Nowozelandczyk Kirk Stephenson, bankowiec z londyńskiego City, zarabiał rocznie 330 tysięcy funtów. Miał dom w Chelsea w Londynie wart 3,6 miliona funtów, żonę i ośmioletniego syna. Gdy zaczął się krach, nie wytrzymał napięcia. O dziewiątej rano, kiedy tłumy Brytyjczyków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta