Krach socjalizmu na Wall Street
Kto z nas pożyczyłby bezdomnemu i bezrobotnemu sąsiadowi pieniądze? Chyba że w chrześcijańskim odruchu pomocy bliźniemu... A banki hipoteczne pożyczały – pisze ekspert Centrum im. Adama Smitha Robert Gwiazdowski
Wszyscy rozpisują się o kryzysie na rynkach finansowych, jego przyczynach i skutkach. W jednym z polskich dzienników znalazłem tezę, że „gdy ceny nieruchomości zaczęły spadać, coraz więcej ludzi nie było w stanie spłacać kredytów”.
Ale wcale nie lepiej było w prasie zagranicznej, w której można było przeczytać, iż „osłodzona wersja planu ratowania instytucji finansowych nie zmieni sytuacji, w której część kredytów zostanie niespłacona, co powoduje, że spadają ceny domów, a to właśnie taniejące domy doprowadziły do kryzysu finansowego”.
Nieco tylko wulgaryzując, „oficjalna” diagnoza jest taka: „potaniały domy”, co doprowadziło „do kryzysu finansowego” i ludzie „nie są w stanie spłacać kredytów”. Podobno jest to dowód na upadek kapitalizmu, wolnego rynku i liberalizmu.
Co to jest kapitalizm?
Zacznijmy od podstaw. Co to jest kapitalizm? To system gospodarczy oparty na własności prywatnej i swobodzie umów, w którym ludzie konkurują ze sobą i zarazem współpracują, dokonując wymiany towarów i usług. A co to jest wolny rynek? To po prostu prawo podaży i popytu.
Nie jest to jakieś miejsce ani jacyś ludzie. To prawo, które działa tak jak prawo grawitacji, niezależnie od tego, czy chcemy czy nie chcemy. W wyniku jego działania podczas swobodnej wymiany towarów i usług kształtują się ich ceny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta