Co z ofertą Kędzierzyna
Jeśli sytuacja na giełdzie nie poprawi się w najbliższych miesiącach, możliwe, że Kędzierzyn zamiast na giełdę trafi prosto do inwestora strategicznego – ustaliła „Rz”.
– Wejdziemy na giełdę tylko wtedy, gdy będzie istniała realna szansa, że pozyskamy planowane 500 mln zł z emisji – powiedział „Rz” Krzysztof Jałosiński, prezes Zakładów Azotowych Kędzierzyn.
Spółka kończy prace nad prospektem. Ma on trafić do KNF w przyszłym tygodniu. Zgodnie z zapowiedziami w grudniu ZAK ma być gotowy do debiutu. Prezes spółki wyjaśnia, że nie musi ona wchodzić na giełdę za wszelką cenę, gdyż ma środki na niezbędne inwestycje. Kilka tygodni temu pożyczyła od konsorcjum banków 400 mln zł. Jałosiński nie wyklucza, że jeśli przez najbliższych kilka miesięcy nie będzie dobrego momentu na debiut, spółka w ogóle może nie trafić na parkiet. W III kw. 2009 r. ma bowiem wraz z Ciechem i Tarnowem zostać sprzedana inwestorowi.