Przedsionek piekła
Przez kolejne dwa tygodnie na obu uchwyconych przyczółkach trwały zażarte walki. Od 28 kwietnia do 4 czerwca stoczono trzy bitwy o Krithię, niewielką wioskę leżącą nieopodal południowego cypla, u podnóża górującego nad całą okolicą wzgórza Achi Baba.
Ogień turecki była tak intensywny i celny, że część żołnierzy alianckich, która zległa na ziemi niczyjej, zasłaniała sobie twarze saperkami. Turcy nacierali, usiłując zepchnąć siły inwazyjne do morza. 19 maja przeprowadzili zmasowany sześciogodzinny, przeprowadzany w kilku falach atak, 30 tys. żołnierzy na pozycje ANZAC. Został on odparty i kosztował Turków aż 10 tys. ludzi, w tym 3 tys. zabitych.
Rozkładające się ciała leżały później przez pięć dni na pobojowisku, nad którym unosił się straszliwy fetor. Dopiero groźba wybuchu epidemii wśród żywych skłoniła obie strony do zawarcia lokalnego rozejmu i pogrzebania poległych. Jak pisał turecki żołnierz Memisz Bajraktir: „Niezliczeni zabici, niezliczeni! Niemożliwe jest ich policzenie”.
Alianci bardzo szybko nabrali respektu dla przeciwników, doceniając ich bohaterstwo, ofiarność i bitność. Przed lądowaniem na Gallipoli powszechnie uważano...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta