Chudy worek amerykańskiego św. Mikołaja
Święty Mikołaj w tym roku był biedniejszy, a jego worek o wiele chudszy niż dotychczas. Wiadomo, że Amerykanie zrobili o wiele skromniejsze zakupy na Boże Narodzenie niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich 30 lat.
Według firmy badawczej SpendingPulse przed Bożym Narodzeniem najbardziej spadła sprzedaż damskiej odzieży i obuwia – o ponad jedną czwartą. Odzież męska ucierpiała znacznie mniej – spadek był jedynie 8-procentowy. Najgorzej sprzedawały się towary luksusowe, tu spadek wyniósł ponad 35 proc. Po odliczeniu wydatków na biżuterię – o 26,1 proc. – To głównie dlatego, że pracownicy sektora finansowego nie dostali swoich świątecznych bonusów. W Nowym Jorku nastroje są jak najgorsze – mówi „Rz” Michael McNamara ze SpendingPulse, który zajmuje się między innymi śledzeniem wydatków regulowanych kartami MasterCard.
Tanio, coraz taniej
Teraz handlowi, który wyjątkowo pracował także 24 i 25 grudnia, pozostaje ostatnia nadzieja – realizacja bonów prezentowych. Obdarowani nimi powinni tradycyjnie ruszyć do sklepów, zwłaszcza że właśnie ruszył sezon wyprzedaży.
Ceny wyprzedażowe, nawet w droższych sklepach, rzeczywiście spadły drastycznie. Koszula Hillfighera za osiem dolarów, dżinsy za dziesięć? Przeceny zaczęły się już przed Bożym Narodzeniem, najczęściej o 50 procent, teraz od tamtej ceny tnie się dalej. Za 100 dolarów spokojnie można ubrać rodzinę, nawet kupując kilka markowych ciuchów. A jeśli korzystając z najtańszej od trzech lat benzyny pojedzie się na zakupy pod Chicago czy Nowy Jork, ceny przypominają koszt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta