Kiedy lalkę boli głowa
Aneta Grzeszykowska, 34-letnia artystka, najpierw kojarzyła się z kolażami fotograficznymi (projekty z Janem Smagą). Usamodzielniła się i ujawniła drapieżną osobowość w fotopastiszach, nawiązujących do słynnej serii Cindy Sherman.
W Galerii Raster (Hoża 42) do 14 lutego pokazuje najnowszą filmową etiudę „Ból głowy”. Dynamiczna sylwetka autorki wynurza się z czarnej czeluści i… tańczy, ewoluuje, rozmnaża się, zamienia w ornament – do muzyki Pendereckiego. Są jeszcze trzy wełniane lalki. Nie sposób się nimi bawić – zdają się żywymi istotami. Koniecznie zobaczcie.