Biznesmen w cieniu Geralta z Rivii
Ten, kto wysłuchuje skarg, że marnuje czas przy grach, niech powoła się na Michała Kicińskiego. Jeden z szefów CD Projektu kryzys ma za nić. A w zanadrzu kryje kolejne pomysły.
Po wejściu do praskiej siedziby CD Projektu, wydawcy i autora gier komputerowych, natychmiast przed oczami stają opowieści o pracy w młodych, wizjonerskich firmach pokroju Piksara czy Google. Stół do bilardu czy ping-ponga nie jest wcale dekoracją. Paru pracowników – ubranych, jakby byli w trakcie niezobowiązującego spaceru po pubach – gra sobie w najlepsze. Za sprawą plakatów, figur i półek pełnych gier oraz filmów przestrzeń biurowa wydaje się przedszkolem. Dla dużych dzieci.
Poważny biznes
Michał Kiciński oprowadza mnie po firmie, którą prowadzi wraz z Michałem Iwińskim. Nie spieszy się zbytnio. Po latach harówki, kiedy to wszystkiego dopilnować trzeba było osobiście, odpowiada teraz jedynie za decyzje strategiczne. Nie ma nawet służbowego e-maila, przez co problem 500 listów dziennie przestał dla niego istnieć. Wreszcie ma czas dla bliskich, na rozwój intelektualny i duchowy. Może oddawać się pasjom takim jak szachy, narty, lotnictwo i stare sportowe auta.
Mówi niezwykle płynnie i spokojnie, bo może sobie pozwolić na spokój. Wcześniej różnie bywało i Kiciński wdawał się w wiele internetowych polemik. Po sprzedaży ponad miliona egzemplarzy na całym świecie „Wiedźmin”, pierwsza gra zrobiona w całości pod egidą CD Projektu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta