Trybunał skontroluje zasady doręczeń
Czy praktyka kierowania pism w sprawach cywilnych na adres podany przez powoda, czasem fałszywy, nie łamie prawa do sądu? Jest skarga konstytucyjna w tej sprawie
Skargę przygotował pan Tomasz W. z Warszawy (prosi, aby nie podawać nazwiska). Dotyczy art. 136 § 1 kodeksu postępowania cywilnego. Pan Tomasz miał zapłacić za jazdę bez biletu. O całej sprawie nic jednak nie wiedział, bo ani na gapę nie jechał, ani nie otrzymał w swoim miejscu zamieszkania żadnych pism sądowych. Sąd wysyłał je na adres zameldowania, ale pan Tomasz od lat tam nie mieszkał. Nie mógł więc wnieść w terminie sprzeciwu od wydanego nakazu zapłaty. O sprawie dowiedział się dopiero, gdy zapukał do niego komornik. Skarżący podkreśla, że sąd bezkrytycznie przyjął za prawdziwy adres podany przez powoda. Dopuścił więc do uznania pierwszego zastępczego doręczenia pisma sądowego za skuteczne.
Zaskarżony art. 136 § 1 k.p.c. przewiduje, że strony i ich przedstawiciele muszą zawiadamiać sąd o zmianie miejsca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta