Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przemycający i przemycani

29 kwietnia 2009 | Świat | Beata Błaszczyk
Obóz dla somalijskich uchodźców w Kharaz, 150 km od Adenu (fot: Khaled Fazaa)
źródło: AFP
Obóz dla somalijskich uchodźców w Kharaz, 150 km od Adenu (fot: Khaled Fazaa)
Mieszkańcy Somalii uciekają do Jemenu przed anarchią i bezprawiem. Ich kraj jest na pierwszym miejscu listy najniebezpieczniejszych państw świata. Na północy uzbrojone klany nieustannie toczą ze sobą wojny o wpływy. Na południu rządzą powiązani z al Kaidą islamiści.
źródło: Rzeczpospolita
Mieszkańcy Somalii uciekają do Jemenu przed anarchią i bezprawiem. Ich kraj jest na pierwszym miejscu listy najniebezpieczniejszych państw świata. Na północy uzbrojone klany nieustannie toczą ze sobą wojny o wpływy. Na południu rządzą powiązani z al Kaidą islamiści.

Somalijscy uciekinierzy nie wiedzą, jak długo tu są. Jak mają mierzyć czas? Ja wiem, że co najmniej dziesięć lat. Są tu, na obrzeżach Adenu, zdani na własne dzieci wysyłane na żebry

Wśród much, na gołej ziemi siedzą całymi rodzinami. Nie ma szkoły, lekarza, wody. Rozmawiam z jedną rodziną. Strzępy blachy falistej, fragmenty murów, jakieś kotary – to ich dom. Trudno o pytania, gdy wszystko widać, a jednocześnie nie chce się urazić godności tych ludzi.

Pytam więc, ile osób mieszka tu, w jednym obejściu. Zaczyna się liczenie na palcach. Jedna z osób próbuje to jakoś pozbierać – wychodzi nam 16. Po prostu nikt inny o tym wcześniej nie myślał. Siedzą całymi dniami. Jedna z dziewcząt siedzi w kucki – jest w ciąży.

Pod ścianą niewidoma dziewczyna ze swoją szóstką dzieci. Chyba siódme w drodze. Zza kotary wychyla się potargany chłopak o nieobecnym wzroku. „Crazy” – słyszę szept jednego z domowników. Niewielka czerwona miska, z której młody mężczyzna coś je palcami. Potem wlewa odrobinę wody, zaczyna myć buzię najmłodszego dziecka. Much jakby więcej.

Z tamtej strony zatoki

Tylko od czasu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8305

Spis treści
Zamów abonament