Kobiety też potrafią grać w piłkarzyki
Strategia, akcje i emocje jak na boisku piłkarskim. Najlepsi zawodnicy w futbolu stołowym zmierzyli się w stolicy.Klub Arena przy ul. Pańskiej w weekend opanowali fani futbolu.
Ale nie konkretnych drużyn, tylko plastikowych zawodników. Sami też grają. Nie kopią jednak piłki na boisku, a walczą rękami, bo to miłośnicy futbolu stołowego.
Do turnieju stanęli nie tylko najlepsi w kraju panowie, ale również panie. – Ćwiczę od siedmiu lat. Mam w domu stół do gry, kosztował mnie ponad trzy tysiące złotych – opowiada Agnieszka Rutowska, wicemistrzyni świata w piłkarzykach z ubiegłego roku. Dodaje, że w tej grze ważne są precyzja i opanowanie.
Mecze rozgrywano na cztery ręce, a także dwoma piłkami. – W tej grze walka toczy się na umiejętności, nerwy i strategie – tłumaczy Piotr Manowiecki z Warszawskiego Klubu Futbolu Stołowego. Turniej zakończył się w niedzielę o północy.
Galeria zdjęć na www.zw.com.pl