Wygrać z Bostonem
Marcin Gortat, polski koszykarz Orlando Magic, o swoim ostatnim meczu i o lidze NBA
Rz: Jak czuł się pan przed swoim pierwszym występem w wyjściowej piątce w meczu play-off przeciwko Philadelphii?
Marcin Gortat: Bardzo dobrze, byłem pewny siebie. Wiedziałem, że jestem znakomicie przygotowany i mogę zagrać przez prawie cały mecz. Znam swój zespół, od pewnego czasu gram w miarę regularnie, tak więc jedyną różnicę stanowił czas spędzony na parkiecie. Nie miałem większych obaw, jeśli chodzi o to spotkanie.
Jakie były wskazówki trenera Stana van Gundy’ego dotyczące pana?
Były krótkie – angażować się w jak najwięcej zagrań pick-and-roll i grać akcje dwójkowe, które sprawiały mnóstwo problemów koszykarzom z Filadelfii. Dzięki temu mogliśmy atakować z rozmachem i stworzyć zagrożenie zza linii 3 punktów.
W ten sposób wygraliśmy ten mecz, byliśmy bardzo skuteczni.
Jak czuł się pan na parkiecie?
Bardzo dobrze. Podbudowałem się psychicznie już po pierwszych zagraniach podkoszowych, kiedy miałem kilka zbiórek i udanych akcji w obronie. To pozwoliło mi wejść w odpowiedni rytm. Miałem dużą frajdę z gry, cieszyłem się, że mogę występować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta