Sędziowie nie chcą oświadczeń w Internecie
Propozycja pełnej jawności oświadczeń majątkowych przestraszyła środowisko. Sędziowie twierdzą, że przez szeroką informację o tym, co mają, zatracą prywatność i narażą się na niebezpieczeństwo
Środowisko nawet nie chce o tym słyszeć i ostro krytykuje pomysł minister Julii Pitery. Ta opowiada się za ujawnieniem oświadczeń sędziów. Sprawa jest na tyle poważna, że wczoraj zajmowała się nią Krajowa Rada Sądownictwa. Jej stanowisko jest jasne: niech zostanie tak, jak jest. Sędziowie składają dziś oświadczenia w dwóch egzemplarzach – jeden trafia do sądu, drugi do urzędu skarbowego.
Wolą, by było jak dziś
Jak uważają sędziowie, upublicznienie jakichkolwiek danych naraża ich na niebezpieczeństwo. – W żadnym państwie europejskim nie ma możliwości, by przeciętny Kowalski, surfując po Internecie, mógł znaleźć adres zamieszkania sędziego i poznać jego majątek – mówi „Rz” sędzia Marek Celej z Sądu Okręgowego w Warszawie. I dodaje, że jeśli, nawet mając skąpe dane, sędziego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)