Aktor na czas kryzysu
Clive Owen nie ma nerwowości Jamesa Deana, uroku wiecznego chłopca, jaki do dzisiaj zachował Michael Douglas, urody Brada Pitta czy interesującej arogancji Colina Farrella. Ze swoją aparycją mógłby być wicedyrektorem wielkiego banku, księgowym, nauczycielem w renomowanym liceum. A jednak jest aktorem. I to bardzo dobrym
– Amerykańscy gwiazdorzy są indywidualistami pracującymi na własne nazwisko – powiedział mi kiedyś w wywiadzie Robert Altman. – Aktorzy angielscy występują w teatrze i umieją odnaleźć się w zespole. Praca z nimi jest przyjemnością. To profesjonaliści przyzwyczajeni do tego, że na scenie cały czas są obserwowani. Wiedzą, że któryś z widzów w każdej chwili właśnie na nich może skoncentrować uwagę. Dlatego również przed kamerą nie pozwalają sobie na słabsze momenty. Przy „Gosford Park” moi aktorzy w ogóle nie zajmowali się tym, gdzie stoi kamera i co rejestrujemy. Mieli do zagrania określone sceny i po prostu je grali. To było fantastyczne doświadczenie zawodowe, chyba najlepsze, jakie miałem w życiu.
Jednym z wykonawców, którymi wówczas zachwycił się stary mistrz, był Clive Owen – przed „Gosford Park” niemal nieznany na arenie międzynarodowej. Po występie u Altmana reżyser Doug Liman zaproponował mu rolę w „Tożsamości Bourne’a”. To był początek jego wielkiej kariery.
Dzisiaj Owen należy do czołówki. Polscy widzowie mogą go właśnie oglądać w dwóch filmach „The International” i „Gra dla dwojga”. W obu wciela się w agentów, którzy poza mięśniami mają pokaźną liczbę dobrze działających szarych komórek.
– Clive jest jednym z nielicznych aktorów, którzy mogą grać myślących bohaterów kina akcji – powiedział mi po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

