Za brak przywilejów grożą odejścia
Pracodawca, który ma problemy z płynnością finansową i szuka oszczędności, może zabrać pracownikom świadczenia, które wcześniej otrzymywali jako dodatek do pensji podstawowej
Pakiet medyczny w prywatnej placówce, dodatkowe ubezpieczenie, samochód służbowy i inne bonusy kosztują. A gdy pracodawcy zaczynają ciąć koszty, z reguły oszczędności szukają najpierw w pozapłacowych elementach wynagrodzenia.
Zależne od dobrej woli
Tego rodzaju świadczenia nie są regulowane powszechnie obowiązującymi przepisami. Wynikają albo z wewnątrzzakładowych regulacji (regulaminów), albo są negocjowane indywidualnie i zapisywane w umowach o pracę. Jest też trzecia możliwość – ich przyznanie wynika z ustnych ustaleń między pracodawcą a pracownikiem.
Co ważne, podwładny nie może żądać od firmy przyznania mu określonych praw, np. samochodu służbowego czy ubezpieczenia na życie. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy jako jedyny z załogi lub określonej grupy podwładnych nie otrzymuje bonusów, ponieważ pracodawca nie darzy go sympatią. A to stanowi już przejaw dyskryminacji.
Gdy wspomniane świadczenia są uregulowane w regulaminie wynagradzania, układach zbiorowych pracy czy umowie o pracę, nie można twierdzić, że ich przyznanie jest uznaniowe. W takim przypadku bowiem należy je przyznawać zgodnie ze wskazanymi w prawie zakładowym zasadami. Ocena tego, czy dane świadczenie jest obowiązkowe czy uznaniowe, zależy jednak przede wszystkim od dwóch czynników. Od tego:
- jak zostało sformułowane w regulaminie (umowie) i
- jaka jest praktyka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta