Lepiej zainwestować w pewny i dokładny sprzęt
Alkomat, który wprowadzi kierowcę w błąd co do jego stanu, może być podstawą do żądania odszkodowania
Od kilku do kilkuset złotych – tyle trzeba dziś zapłacić za alkomat. Im droższy, tym jego wskazania powinny być dokładniejsze. Jak pokazuje praktyka, nie zawsze tak jest. Brak dokładności urządzenia może zaprowadzić kierowcę na ławę oskarżonych. Nie pozostaje on jednak bezradny. Jeśli zawierzył pewnemu sprzętowi, może dochodzić swoich praw przed sądem i żądać odszkodowania.
Policja musi
Rozdają je księża w trakcie mszy, policjanci podczas kontroli i studenci przed wejściem na uczelnie. Koszt takiego alkomatu gadżetu to kilka złotych. Czy można zawierzyć jego wskazaniom? – Nie radziłbym. Fakt, że urządzenie działa, nie oznacza, iż jego wskazania są wiarygodne – ostrzega Maciej Ślusarek z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. A od wskazań alkomatu zależy przecież rozmiar kary...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta