Filmowi daleko do książki
Ekranizacja „Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet” podejmuje tylko kilka wątków prozy Stiega Larssona
Duński reżyser Niels Arden Oplev – tak jak autor bestsellerowej powieści – chciał pokazać ciemną stronę Szwecji, ale jego film nie wciąga.
Książka była bezlitosną krytyką społeczeństwa opartego na chorych podstawach. Jej adaptacja – tylko płaską ilustracją niepokojącej wizji Larssona. Bardziej przypomina zapowiedź telewizyjnego serialu, niż fabułę przeznaczoną do kina.
Chore społeczeństwo
Mikael Blomkvist (za stary do tej roli Michael Nyqvist) prowadzi dziennikarskie śledztwo w sprawie zniknięcia przed laty siostrzenicy biznesmena z rodu Vangerów. Im bliżej rozwikłania zagadki, tym bardziej jest przekonany, że rodzina przemysłowców to zbiorowisko degeneratów, którzy pod maską zacnych ludzi skrywają rasistowskie uprzedzenia i psychopatyczne skłonności.
Oczywiście, Mikael nie wchodzi w to bagno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta