Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wchodzisz, szukasz, klikasz, wychodzisz

06 listopada 2009 | piątek+ | Piotr Kościelniak
Nelson Mattos, wiceprezes Google ds. technicznych na region EMEA
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Nelson Mattos, wiceprezes Google ds. technicznych na region EMEA
źródło: Rzeczpospolita

Piotr Kościelniak rozmawia z Nelsonem Mattosem, wiceprezesem Google ds. technicznych na region EMEA

Rz: Dziś pracę zaczynamy od zajrzenia do Internetu, a tam Google. Jak to się stało, że firma oferująca właściwie tylko wyszukiwarkę pokonała Yahoo, Microsoft, AOL i innych gigantów rynku?

Sukces Google’a wziął się z tego, że już na samym początku staraliśmy się wprowadzać dużo innowacji technologicznych i robiliśmy to bardzo szybko. Przecież to nie my wymyśliliśmy przeszukiwanie Internetu. Było dużo innych firm, które oferowały to samo, ale to my odnieśliśmy sukces, ponieważ wpadliśmy na pomysł, jak segregować wyniki wyszukiwania, aby na górze znalazły się te najbardziej przydatne. Wszystko, co się stało później, to tylko efekt tego genu innowacji.

Czyli cała potęga Google’a opiera się właśnie na pomyśle lepszej wyszukiwarki internetowej?

Wyszukiwarka była najważniejsza. Ale na tym nie koniec. Kolejne pomysły mają nadrzędny cel – zorganizować informacje w sieci i ułatwić użytkownikom dostęp do nich, jednocześnie stymulując rozwój Internetu. Weźmy Chrome (nowa przeglądarka Google’a). Chrome jest dla mnie o tyle istotna, że została opracowana tu, w Europie, w jednym z naszych biur. Daje ona ogromny wzrost prędkości korzystania z sieci. A zupełnie inny pomysł – Współrzędne – umożliwia pokazanie mojego położenia na Mapach Google’a i udostępnienie go wybranym osobom. Moja żona wie, że w tej chwili siedzę w Warszawie.

Nie boicie się, że Google’a zastąpi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8467

Spis treści
Zamów abonament