Rod Stewart w soulowym ogródku
Kiedy już skończył majstrować przy piosenkach z klasycznego amerykańskiego śpiewnika, wziął na warsztat zmysłowe standardy
Efekt jest przeciętny, a „Soul-book” lepiej pasuje do fonoteki amatorów składanek niż do kolekcji wielbicieli soulu. Bo Stewart to wykonawca ponad wszystko elegancki i stonowany. Chce tą płytą zadowolić zachowawczych słuchaczy.
W jego śpiewie jest za dużo kalkulacji i samokontroli. Wykonuje utwory tak grzecznie, jakby chciał wygrać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta