Europejskie kraje preferują rodzimych dostawców
Branża producentów uzbrojenia wciąż skutecznie wymyka się rygorystycznie przestrzeganym w Unii Europejskiej regułom wolnej konkurencji
Sprawia to artykuł 296 traktatu wspólnotowego, który dopuszcza wyłączenie zamówień na broń czy – szerzej – kontraktów wojskowych związanych z bezpieczeństwem państwa z przepisów rynku wewnętrznego Wspólnoty. To furtka powszechnie wykorzystywana przez kraje członkowskie UE do takiego kształtowania procedur dotyczących krajowych zamówień publicznych, aby preferować rodzimych producentów i chronić interesy narodowego przemysłu obronnego. Dzięki temu przemysłu zbrojeniowego nadal nie obowiązują w pełni unijne zasady otwartego rynku.
Transakcje na specjalnych zasadach
– To nie przypadek, że w krajach Unii większość wojskowych przetargów wygrywają rodzimi dostawcy uzbrojenia. Państwa z rozmysłem wzmacniają w ten sposób własne firmy. Z zagranicy sprowadza się z reguły sprzęt, który nie jest produkowany na miejscu – mówi Sławomir Kułakowski, prezes Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju.
Dobitnie potwierdza to praktyka: w ocenie Komisji Europejskiej aż 40 procent wyłączeń opartych na zapisach art. 296 traktatu budzi poważne obiekcje Brukseli. Transakcje na specjalnych zasadach, usprawiedliwianych ważnymi powodami związanymi z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta